Polały się łzy me czyste rzęsiste, po otrzymaniu adresowanego do mej skromnej osoby (Sz. P. autor blogaska stało napisane) prezentu mikołajkowego. Bardzo dziekuję za zauważenie mego skromnego wkładu w internetowe grafomaństwo. Zauważając, że przesyłka doszła pod mój zazdrośnie strzeżony aders domowy łatwo się domyślić darczyńcy. Ofiarodawcą był ktoś z kręgu rodziny/znajomych, ale nie bedę sobie psuć niespodzianki i winnych nie znajdę. Dziękuje bardzo bardzo serdecznie, ślozami wzruszenia zmoczyłem sobie włosy, gdyż płacz mój był szczery i obfity. Korzystając z okazji i będąc starym kawalerem, szczerze zachęcam blogaskomaniaczki albo blogaskomaniaków do wysyłania swych zdjęć, wymiarów oraz listy ulubionych pozycji na mój adres. Zwrot ulubione pozycje oznacza jakie ryby z meniu dana osoba preferuje. Tu ostrzeżenie: moje serce nigdy nie otworzy się dla osoby, która napisze że lubi karpia albo tuńczyka. Są granice desperacji.
Jeszcze raz dziękuję a skoro się wpisałem to Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku blogaskomaniacy. Bądźcie gotowi na kolejne wpisy!
poniedziałek, 13 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gotowi jesteśmy i przebieramy kopytami z niecierpliwości, tylko gdzie te kolejne wpisy?! :-)
OdpowiedzUsuńOczywiście będą. Pracuję nad nowymi miejscami i osobami, które zechcą mi towarzyszyć.
OdpowiedzUsuń